20 listopada 2013

Starcie gigantów


Wiadomość elektryzująca bardziej niż pioruny Zeusa. Tego nie przewidzieli nawet najbieglejsi  w swej sztuce numerolodzy! Czy atmosfera związana z RossIgrzyskami nie została dostatecznie podgrzana? Nagłe i nieprzewidywalne zwroty akcji sprzyjają rozbudzeniu ciekawości nawet wśród kosmetycznych ateistów. Do gry wchodzi bowiem największy konkurent krwiożerczego Centaura- przebiegła Żmija, równie żądna krwi (czyt. pieniędzy), co jej współzawodnik. Ich morderczy taniec rozpocznie się już dzisiaj. Ile ofiar z sobą pociągnie- trudno orzec.

Pamiętajmy, że prawdziwa fanatyczka kupi święte relikwie (czyt. kosmetyki) tylko u swojego jedynie słusznego faworyta. Zbzikowane obywatelki-konsumentki  poddane manii 'zakupoholisa' zastawiły już nawet swoje domy pod hipotekę, by móc dorównać co majętniejszym matronom. Która okaże się nielojalna, może oczekiwać nieprzyjemnych konsekwencji w postaci opróżnionej sakiewki, utraty domu lub nieocenionego... zdrowego rozsądku.

edit.
Gdzie dwóch się bije, tam... trzeci korzysta. Drogeria Hebe, znana z symbolu Motyla w psychodelicznych odcieniach, stanęła w szaranki z dwoma gigantami. Swoją drogą ciekawe, czy wpłynie na losy rozgrywek.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz